,,Spójrz na mnie" - One shot
- Paul? - dźwięk znajomego imienia zawisł w powietrzu, ostatecznie przerywając rozterki egzystencjalne. Wymawianie przez nią jego imienia było dla niego cudownym dźwiękiem, melodią, którą słyszał każdego dnia, rozumiejąc, iż zakochał się w tym głosie. Chłopak nie należał do osób, które lubiły przebywać w takim otoczeniu, jednak z biegiem czasu życie musiało się diametralnie zmienić. Nie miał szczególnej ochoty na towarzystwo, lecz nie wypadało ignorować potencjalnej rozmówczyni, którą okazała się średniego wzrostu blondynka o pięknych oczach w kolorze morza. Spojrzał na jej twarz. Wyglądała jak wzburzone fale podczas sztormu. Nie miał zamiaru jej zbywać, gdyż z pewnością zostałoby to źle odebrane. Odwrócił wolno głowę, starając się w międzyczasie przybrać nieco przyjemniejszy wyraz twarzy, który zamaskowałby wszechogarniającą go obojętność. - Paul, nie patrz na mnie wzrokiem mordercy. Jeżeli chciałbyś mnie zabić, to dawno byś to zrobił, więc po co udawać? - zaśmiała się....