- Katniss, skarbie, proszę. Postój jeszcze chwilę. - nalega Haymitch, który próbuje mnie tu jeszcze przez chwilę przetrzymać.
- Nie dam rady. Haymitch, ja chcę wrócić do Gale'a, teraz. - moje nogi ledwo utrzymują ciężar ciała. Mogłabym tu jeszcze przez kilka minut zostać, jednak chcę wózek. Jeszcze nie potrafię utrzymać równowagi, Bóg wie kiedy będę mogła swobodnie chodzić, a tym bardziej biegać i polować na zwierzynę w moim drugim domu - lesie. Nie mogę spojrzeć na mojego mentora, muszę patrzeć na tych ludzi, którzy nie wiadomo ile tu czekali, aby tylko mnie zobaczyć. Gdy tylko w oddali zauważam Cressidę i Polluxa, mój głos się momentalnie podnosi. - Oni kręcą film?
- Chcą zrobić materiał na Twój temat. - odpowiada posłusznie, gdy tylko słyszy moje pytanie. Potem jest ich jeszcze więcej, a ja nawet nie wiem skąd je wynajduję. Uświadamiam sobie, że za każdym kolejnym pytaniem zadanym przeze mnie, jestem niesamowicie upierdliwa.
- Po co?