Wracam się do pokoju i otwieram starą, drewnianą szafę w której znajdują się sukienki od Cinny. Po raz ostatni założę jego projekty, ponieważ gdy na nie patrzę ból w sercu się nasila, a wspomnienia się uruchamiają w mojej głowie.
Przede mną są piękne suknie zdobione przeróżnymi rodzajami pereł, kamieni szlachetnych, kryształami, jednak tylko jedna przykuwa moją uwagę najbardziej. Wisi w kącie na wieszaku samotnie, tak jakby ktoś dał mi znak że na mnie czeka już od dawna abym ją założyła.
Jest to sukienka, którą założyłam na wywiad z Caesarem po 74 Igrzyskach Głodowych. Obok mnie siedział Peeta, a przede mną Kapitolińczycy głodni naszej miłości, którą widzieli już podczas naszej walki o życie.