54 ,,Poznajcie Pannę Grace"

Przeszłość To ja. Skrzywdzona Grace Beasun. Załamana. Zakochana po uszy w synu piekarza. Nie czujesz tego zapachu pieczywa roznoszącego się po całym Panem? Nie? Ja też. Zmysły znikają. Klątwa wpadła na kolację. A ja jej nie słyszałam. ================================================ -Oczami Grace- Wymierzyłam siarczystego policzka jednemu, który na mnie niespodziewanie ruszył. Otrzepałam się z niewidzialnego kurzu i poprawiłam swój fartuszek. Mężczyźni byli zszokowani moją reakcją, a gdy zacisnęłam mocno pięści i napięłam mięśnie, czwórka dwudziestolatków udała się w popłoch jak stado dzikich koni. - Idioci! - krzyknęłam. - Ten kto zadrze z moim rodzeństwem, ten zadrze też ze mną!