53 ,,Melodia...To bicie serca"

Co to za melodia? Co to za dźwięk? To bicie mojego serca, księżniczko. Naprawdę? Zagraj coś jeszcze. (Ech te moje pomysły) ================= -Oczami Johanny- Był chłodny wieczór, ale postanowiłam się przejść. I wiem, że nie wzięcie swetra było najlepszą decyzją jaką w życiu podjęłam. Opatulił mnie własnymi ramionami, a ja się w nich potajemnie skryłam przed niebezpieczeństwami. W końcu nie musiałam udawać twardej, poważnej kobiety. Spotkałam go w parku, gdzie siedział na ławce nasłuchując rozmowy ptaków na drzewach. Sowy. Zagadałam do niego. Rozbawiłam, choć było widać, iż wymusił u siebie uśmiech. Odpowiadał na każde moje pytanie chłodno, ale było słychać, że zgodnie z prawdą. Kiedy powiedział, że chyba się zakochał, pomyślałam, że chodziło o mnie. I tak właśnie to się wszystko zaczęło. Chciałam, aby dostrzegł we mnie samo dobro. To, jak opisywał swoją ukochaną, urzekło mnie, mimo iż nie brzmiało jakby był to opis dotyc...