32 ,,Mamy Kosogłosa"
Dochodzę do wniosku, że nawet sokole oko nie zauważyłoby kryjówki Celestii, która znajduje tak głęboko w ziemi, że nawet zwierzęta mieszkające w podziemiach, nie znalazłyby jej. Baza ich wygląda na bardzo małą, jednak gdy wchodzi się do niej można by pomyśleć, że mogłoby się tam pomieścić nawet ze sto pięćdziesiąt ludzkich dusz. Od razu, gdy próbuję ugryźć jednego ze strażników, wyrywam się, a mężczyźni wymieniają między sobą spojrzenia i mnie zostawiają, co zaczyna mnie dziwić. Idą do jakiegoś pomieszczenia, a po tym zapada długotrwała cisza, przez którą nie potrafię dobrze myśleć. W jednym z pokoi znajduje się szklany stolik, na którym stoi mały porcelanowy słonik. Po godzinie postanawiam usiąść na skórzanej kanapie i wyluzować. Czekam dłuższą chwilę, aż ktoś mnie odwiedzi, jednak na razie nie ma tu nikogo prócz mnie. Dzięki oświetleniu mam pewność, że są nie mądrzy. Widzę w oddali jakiś tunel, który być może doprowadzi mnie do Finnicka. To ode mnie teraz zależy, czy cho...