33 ,,Po prostu zamknij oczy. Zaraz te cierpienia przeminą."
Niepokój przemija, a nadchodzi pełne skupienie i zainteresowanie całą o to sytuacją, a raczej ratunkiem najwspanialszego Finnicka Odaira, który sam sobie czasem nawet nie potrafi pomóc, co trochę może każdego człowieka zdziwić. Po raz kolejny wpadł w tarapaty i ja jako Kosogłos, który oczywiście uratuje każdego z opresji, znajdzie drogę powrotną do swojej brygady. Nie, tu nie było ironii. W ogóle. - Katniss? Nie żeby coś... - zaczyna mówić ciszej, przez co mniej usłyszałam. - Cicho. - uciszam go, choć i tak bardzo chciałabym pomoc z jego strony, lecz to nie możliwe w tej chwili. Szukanie małej kropki na dwudziestu guzikach nie jest proste, a moje oczy są tylko zmęczone. Po chwili poddaję się i aby nabrać Finnicka, że mu nie pomogę i niech sobie sam uratuje tyłek, próbuję mówić bardzo przekonująco, aby na prawdę mi uwierzył. - Sorry, ale dla ciężarnej to nie lada wyzwanie. Zawołaj Peete, to będzie się z tym cackał. - cicho zaczynam chichotać, a gdy następu...